czwartek, 2 sierpnia 2012

"Męski" w akcji,czyli poprawki po tzw. "fachowcach"

Z cyklu ekosystem...czyli ekonomiczne rozwiązania :) Dziś pokaże wam na jaki prosty pomysł wpadłam by za każdym razem jak wchodzę do łazienki,nie wpadać w złość.Płytki kosztowały kupę kasy,a lustro zmiażdżyło cały efekt jaki był zamierzony.Nawet nie będę pokazywać z bliska tego ohydnego silikonu, wyrw w lustrze i nierówności.Pokaże wam z odpowiedniej odległości :p


I pomysł awansował do działu realizacji.Koszt ramy u znajomego stolarza 40 zł.Rama wykonana jest z białej płyty meblowej o grubości 12mm.Klej do zadań specjalnych 32zł.
Praca męskiego- "dziękuję kochanie,kolejny raz zostałeś bohaterem w naszym domu"


A jak już jestem przy męskim...pracował tak


A wyszło mu tak

A ja jestem zadowolona :)
Mam taką prośbę.Jeśli podobają Wam się moje pomysły lub też wykorzystacie któryś z nich,dajcie znać.Będzie mi bardzo miło,a przy okazji będę wiedziała,że to co pisze jest dla Was przydatne bądź ciekawe.Jeśli Was to nudzi to też dajcie znać,będę skrobać o czymś innym :)

2 komentarze:

  1. Ja lubię czytać o "bohaterach w swoim domu" :-) Uwielbiam takie różne pomysły i rozwiązania więc skrob Kochana, skrob ;-)
    Ja ostatnio wymalowałam napis w przedpokoju "Home sweet home" :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to super,pierwsza pozytywna opinia :) A napis... uwielbiam takie akcenty,sama szykuje się do takiej produkcji,ale w pierwszej kolejności muszę dojść do ładu z kolorem ścian w sypialni :)

      Usuń