Oto projekt "dziobak"...
Dziobałam,dziobałam i wydziobałam.Trwało to milion lat,ale udało się.Przerobiłam
2800m włóczki Alize Diva Batik Design w cudownym kolorze nr 1767.Praca
dość intensywna,gdyż Izałka się zaparła i codziennie 4-5 godzin w
godzinach nocnych z zawziętością tworzyła pierwszy kocyk dla syna swego
jedynego.Kocyk zachwycił mnie swym urokiem podczas buszowania na blogu u mojej imienniczki ,której blog osobiście uwielbiam.A oto on...
niestety albo i stety zrobiło się uuuuuuuupalnie więc zestaw małego śpiocha musi poczekać na swoje lepsze czasy :)
...ale mój mały użytkownik postanowił go lekko przetestować...
mam wrażenie, że test wypadł pomyślnie :)
Mam już na oku kolejny projekt kocyka.Tym razem dla małego człowieczka co na świat wybiera się w październiku.Włóczka już czeka...teraz tylko trzeba zregenerować siły.Jolek w dwupaku już czeka na efekty mojej nocnej produkcji :)
To ja witam Cię w blogowym świecie - teraz już przepadłaś, wierz mi :-)
OdpowiedzUsuńKocyk wyszedł fantastycznie. I jaki jest ogromny! Szacun
Nie dziwne, że się Małemu podoba :-)
Swoją drogą - nasz kocyk dziś pierwszy raz był w użyciu, niezły zbieg okoliczności, nie?
OOOOOOOOOOo dziękuję za miłe powitanie.Mam nadzieję,że z blogowaniem polubimy się z wzajemnością.Kocyk ma wymiar 90 na 120 wiec taki średniaczek :)Mam nieodparte wrażenie ,że powinnaś go opatentować.Każdy kto go zobaczy od razu chce go mieć :)
OdpowiedzUsuńIza! Będę tu na pewno zaglądać! Na kocyk nie mogę się napatrzeć! Kolor(y), wzór, wykończenie! Wszystko wygląda bosko :-) ehh... gdybym miała tyle cierpliwości... moje zabawy z drutami kończyły się na max 10cm szalika ;-) także podziwiam!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Antośka i psiej gromadki! No! I oczywiście dla Ciebie i Marcina także ;-)
Do zobaczenia niedługo
Martyna i Hania :-)
p.s. blog wrzucony w zakładki :-) :-*
hehh :) moja droga drutami co najwyżej to mogłabym sobie oko wydłubać :) za to szydło...zauroczenie wielkie.Szczególnie jak uda się ukończyć projekt a efekt się podoba innym :)pozdrawiam i do zobaczenia...nasze najbliższe urodowe spotkanie zapewne znajdzie miejsce na blogu :)
OdpowiedzUsuń